Zatem, niech nastąpi, jak w tytule, zajęcy dalszy ciąg - ''ciąg'' w cudzysłowie, bo zaprezentują się szaraczki w ilości sztuk trzy :) Szaraczki zostały uszyte z lnu nowego - 100% naturalnego i bardzo zgrzebnego.
Dalej utrzymane w stylu Vintage & Cottage, przyozdobione sznurkiem naturalnym zawiązanym na kokardkę oraz skórzanym rzemykiem w kolorze karmelowym. Oczka wyrysowałam czarnym flamastrem do tkanin.
Uroku i wdzięku, tym razem, dodały zajączkom WĄSIKI :))
... a teraz zasypię was zdjęciami !
* * *
Bardzo serdecznie dziękuję za komentarze pod poprzednim postem i za wszystkie mejle, które od Was dostałam! Jest mi niezwykle miło i bardzo się cieszę, że zające i kolorowe zwierzaki-przytulaki przypadły Wam do gustu! Dzięki Wam czuję się tak bardzo zmobilizowana do pracy, że wręcz nie odchodzę na krok od tych wszystkich tkanin, igieł i nitek, co zresztą widać na blogu ;))
DZIĘKUJĘ Wam za ten doping z CAŁEGO SERCA !
Z poniedziałkowymi pozdrowieniami i życzeniami udanego tygodnia
Mariola
♥
_____________________________
pikne som!!!!ciotka co z kawą??ja chce moją zakładkę:)
OdpowiedzUsuńNie no przystojniaki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńCudne te kroliczki a zwlaszcza ten ze szureczkowa kokardka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
są przeurocze!! jak będę już miała to swoje nowe mieszkanie to sie zgłoszepo takiego, do jajek będzie mi pasował :D
OdpowiedzUsuńone sa nieziemskie ;^^ lepsze niz cukrowe barany
OdpowiedzUsuńcudaki straszne z tych królików :))) Widzą mi się bardzo !
OdpowiedzUsuńJakie słoooooooodkie! :)))
OdpowiedzUsuńbardzo serdecznie dziękuję Wam wszystkim za komplementy :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne są:) od razu kojarzą mi się z zieloniutkim szczypiorkiem, pisankami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam na mojego bloga :)
Zachwyciły mnie te uszaczki! :):):)
OdpowiedzUsuń