Ten tydzień minął mi w tempie wręcz ekspresowym!
We wtorek na chwilkę zwolniłam, na moment się zatrzymałam, i doprawdy nie wiem kiedy i jak przeleciały kolejne dni, bo ja wciąż żyję wtorkiem, a tu już niedziela za pasem...
Ale po kolei...
Najpierw będzie o Aniołach.
Anioły lniane uszyłam. Na wzór tego ubiegłorocznego <KLIK, tylko mniejsze, takie do zawieszenia na choince. Wyszły bardzo ładnie, sądząc po opiniach i lajkach na FB :)) więc się anielsko wręcz rozszyłam :)
Aniołki uszyłam ręcznie ze 100% polskiego zgrzebnego lnu i ozdobiłam małą gwiazdką z kory brzozy. Zawieszka z nici lnianej. Można je powiesić na choince lub ułożyć na sianku, jak widać na zdjęciu. Mam jeszcze 5szt dostępnych od ręki. Gdyby znalazł się ktoś zainteresowany zapraszam tutaj <<<KLIK lub na arsdecoria@gmail.com
* * *
Ale to te dwa poniższe Aniołki były pierwsze :)
Uszyłam je na okazję spotkania, na które pojechałam za sprawą mojej wieloletniej koleżanki, autorki bloga Karuzela kobiecego życia.
I tu właśnie ma miejsce mój magiczny wtorek, kiedy to miałam przyjemność spotkać i poznać pisarkę, której książki od wielu lat czytam namiętnie, panią Monikę Sawicką :)
Tutaj zapraszam Was na stronę pani Moniki <<< KLIK
Spotkanie wypadło bardzo fajnie; była kupa śmiechu, ostra jazda w drodze powrotnej, ostra, bo w totalnej mgle i bywało, że w totalnych ciemnościach ;)
Były opowieści m.in. o książkach, życiu, totolotku, Nikiforze, afiszach... :))) których długo nie zapomnę! :)
Na spotkaniu, oczywiście, uzupełniłam braki w książkach Moniki, których jeszcze nie miałam, i teraz ściskam je codziennie, i głaszczę, i czytam wspaniałe dedykacje i mam nadzieję, że szybko znajdę czas na to, by je nareszcie przeczytać!
Moniko, dziękuję Ci raz jeszcze ♥
I te właśnie dwa Aniołki uszyłam w prezencie dla pani Moniki oraz dla mojej koleżanki, dzięki której miałam przyjemność panią Monikę poznać
i dzięki której jestem TU i TERAZ, dosłownie !
Mariolko, Ty wiesz... dziękuję ♥
W związku z tym, iż było spotkanie, były także zdjęcia :)
photo by Vi
photo by Vi
...tu się przytulam, jak do mamy :)))
♥ ♥ ♥
Wtorek był magiczny! Były ze mną Anioły :)
Liczę, że jeszcze się z nimi zobaczę...
Życzę Wam cudownego weekendu!
...i wielu wspaniałych Aniołów na Waszej drodze :)
z serdecznymi pozdrowieniami
Mariola
______________________________
aniołki są genialne! pierwszy raz widzę taki pomysł i takie wykonanie i jestem absolutnie zachwycona!! sliczne, szczególnie te z czerwoną nitką!
OdpowiedzUsuńa gwiazdka cudownie je dopełnia :)
Anioły śliczne i w dodatku ręcznie..........
OdpowiedzUsuńA spotkanie Was zbliżyło:)))).Buziaki!
Aniolki sa przecudne!mistrzowskie wykonanie!Poprostu anielskie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Anioły są cudne, takie proste, takie pomysłowe... są cudne!
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te aniołki :)
OdpowiedzUsuńSliczne!!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudne te anioły :)
OdpowiedzUsuńKochane, dziękuję Wam bardzo!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Ściskam Wam mocno i cieplutko pozdrawiam! :)
Aniołki przeszły moje najśmielsze oczekiwania.Śliczne są!!!Oj i takie bardzo pasujące do mojej drewnianej chałupki.Cudne:) A książkami tej autorki muszę się zainteresować.Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuń