PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

wtorek, 20 stycznia 2015

...bo w życiu piękne są tylko chwile! :)


Witajcie Kochani :)
Ostatnimi czasy częściej pojawiam się w naszym blogowym świecie, odwiedzam Was powoli i nieśmiało, zastanawiając się, czy mnie jeszcze pamiętacie...? I wciąż przecieram oczy ze zdziwienia, że jednak są tu duszyczki, którym zapadłam w pamięć :) Dziękuję Wam, że mimo moje długiej nieobecności, wciąż ze mną jesteście! 


W ciągu tych dwóch długich lat, które upłynęły od czasu mojego regularnego tworzenia i dzielenia się tym z Wami, bardzo dużo działo się moim życiu. Pierwszym i najważniejszym wydarzeniem było kupno naszego nowego domu! A co za tym idzie, niesamowite szczęście, że w ogóle mogliśmy sobie na to pozwolić, ale także kosztowało nas to, i kosztuje nadal, wiele wyrzeczeń! 
Drugie wydarzenie jest już mniej optymistyczne. Jakieś dwa lata temu, patrząc na datę to właściwie dokładnie dwa lata temu, zaczęły się moje problemy zdrowotne. Nie pisałam o tym i na chwilę obecną chyba nie chcę tego robić... Może to ten czas tak na mnie wpływa, taka jakby 'rocznica', że się człowiek ponownie zaczyna zastanawiać, co by było, gdyby wtedy było gorzej... Mnie się jakoś udało. Mówią, że cudem. Ale przecież cuda się zdarzają, co nie??? :) W tej chwili oddycham pełną piersią i chłonę wszystko co mnie otacza wszystkimi zmysłami. Bo o to chyba w życiu chodzi, by je przeżyć z satysfakcją :)

I tak też, od jakiegoś czasu myślę nad reanimacją ArsDecorii.
Na razie myślę, bo nie chcę obiecać, zwłaszcza sobie, że oto nadszedł czas na powrót, a potem znów uciec do swojej skorupki i nie wychylać nosa. Mój kalendarz pęka od zapisywanych pomysłów, a już mamy kolejny nowy roczek i kolejne nowe pomysły! Pytanie tylko, co z realizacją...? Bo jakby nie było, najtrudniej jest zacząć.

Wiadomym jest, że ciężko się pracuje gdzie popadnie. A moje wymarzona pracownia wygląda gorzej jak po wybuchu bomby. Dosłownie, zamiast pomieszczenia mam tam prawie krater! I zanim to wszystko doprowadzimy do użytecznej używalności, minie trochę czasu i, oczywiście, kolejnych wyrzeczeń... ale jak to mówią, później nastąpi ta gwarantowana satysfakcja :)) a przynajmniej tak to sobie wmawiam :))

Czyli najpierw pracownia, a potem praca? 
Brzmi logicznie!
...tylko cierpliwości mi potrzeba i wsparcia, że podołam...
bo mi ostatnio brakuje wiary w swoje możliwości...

Trzymajcie kciuki!
:)

*   *   *   *   *   *  

A żeby nie było tak do końca smętnie, bo nie o smęcenie mi chodziło, mam dla Was mały DIY :)
Postanowiłam udoskonalić swój kalendarz o taki porządkowy organizer miesięczny i przygotowałam dla Was przy okazji tutorial :) Opublikowałam go na moim drugim blogu (na który bardzo serdecznie Was zapraszam), ale wiem, że tutaj też mógłby się znaleźć, ze względu na tematykę hendmejdową ;)

Zatem jeśli macie ochotę udoskonalić swój kalendarz, terminarz, czy zwykły notes, o kolorowe separatory, zapraszam TUTAJ <--- klik.


http://home-happyhome.blogspot.com/2015/01/organizer-w-kalendarzu-diy.html


...no i sobie posmęciłam i zrzuciłam troszkę ciężaru z serducha...
Dziękuję, jeśli zostałam 'wysłuchana'...
za Wasz czas...
bo jest bezcenny!
...i za to, że wciąż jesteście!


serdeczności Kochani,
M.


_____________________________

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Cię i całym serduchem jestem z Tobą <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj po przerwie:)Bardzo sie ciesze z Twojego powrotu, sama już nie wiem na którym blogu mam pisać:) Wyobraź sobie przed chwila przegladałam zapisane adresy mailowe blogerek i z przykrością zauwazyłam,ze wiele dziewczyn przestało pisac i niestety nie powróciło.Moze to głupie ale przykro mi i w jakiś sposób tęsknię. Wiem,ze to tylko wirtualne znajomosci blizsze i dalsze a mimo to człowiek sie przyyzwiazuje.I w tym momencie zauwązyłam, ze napisałaś post an blogu:)jest radość. Mam nadzieje, że zostaniesz na dłuzej i że prywatne sprawy poukładaja sie wg Twojej myśli;)Życze powodzenia w odbudowywaniu swojej pracowni.Pozdrawiam.ABily

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko kochana :)
      muszę Ci powiedzieć, że zauważyłam dokładnie to samo... nasze grono bardzo się uszczupliło, mam tu na myśli 'naszą starą gwardię' :) i muszę także koniecznie zaktualizować listę blogów oraz skrzynkę mejlową. mnie też jest z tego powodu przykro, bo jakby nie było, to stawał się tutaj kawałek naszego życia, pozostawialiśmy część siebie, a teraz jakiejś części wyraźnie brakuje... no ale takie chyba jest życie, że czasami potrzeba innego rodzaju wytchnienia i poszukuje się innych sposobów by ten cel osiągnąć...

      jeśli chodzi o ArsDecorię, to na razie powoli będę dawać o sobie znać :) najpierw muszę zrobić sobie miejsce pracy, by do tej pracy powrócić. nie mam już siły na to by działać tak 'po kątach' z doskoku, rozkładać się na chwilkę na sofie, a potem chować wszystko do pudła... to męczące na dłuższą metę. ale bardzo potrzebuję znów COŚ robić :) wiesz, o co chodzi :)
      dlatego powoli, a do przodu... :)

      a jeśli chodzi o drugi blog, to tak teraz jestem i bardzo serdecznie Cię zapraszam :)
      to taki drugi start. może z czasem uda mi się stworzyć tam bloga bardziej w temacie naszego domu i może nas samych... poczekamy zobaczymy. jeszcze nie wiem czy potrafię być aż tak dostępna dla świata :))))))

      prywatnie wszystko jest u nas poukładane :) zawsze było i mam nadzieję, że zawsze będzie :) oby tylko zdrowie dopisywało! reszta sama przyjdzie... :)

      dziękuję Ci za odwiedziny i cudowny komentarz ♡
      ...odwiedź mnie w moim happy HOME, zapraszam serdecznie :)))
      ściskam Cię mocno! :*

      Usuń
  3. Pozdrawiam i zdrowia życzę , bo tego nikt ani nic nam nie zastąpi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zyczę tego czego zapragniesz aby się spełniło :) Pieknie tu ...bądz:) pozdrawiam Monia

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze: serdecznie gratuluję nowego domku :) Po drugie: cieszę się, że zwyciężyłaś walkę o zdrowie. Po trzecie: życzę Ci, byś już niedługo rozpoczęła na nowo swoją twórczą działalność, choć jeśli mogę Ci coś zasugerować, to nie rób nic na siłę. Rozpocznij, gdy na nowo poczujesz ogromną chęć do działania - wtedy nawet brak pracowni Ci w tym nie przeszkodzi. :)
    Pozdrawiam serdecznie z Palmogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętaj, rób to co czujesz, nic na siłę. A kalendarz kolorowo wygląda i co najważniejsze jest praktyczny

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde słowo pozostawione w komentarzu. Ogromnie się cieszę, że jesteś tutaj razem ze mną ♡