PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

czwartek, 31 marca 2011

PUDEŁKO czyli pierwsze koty za płoty !

Skończyłam wczoraj swoje pierwsze pudełko! :)
To, że się w ogóle za nie zabrałam, wynikło za sprawą mojej blogowej koleżanki, która poprosiła mnie o wykonanie pudełka/szkatułki na pamiątki dla pewnego Maluszka, nowego członka pewnej Rodziny :) Gdyby nie Diana chyba bym się nie zabrała za pudełka, bo strasznie się ich bałam... Ale dobrze się stało :) oswoiłam się, zobaczyłam 'jak to jest' i 'z czym się to je', i na tym jednym nie poprzestanę!




Przyznaję, że praca nad pudełkiem jest wieloetapowa. A to środek, to boki, to wieko, a na końcu spód. Przerażało mnie to... Ale chyba dałam radę?! Co nie??? ;)
Myślę, że z kolejnym pójdzie mi sprawniej, bo już wiem jak się za to zabierać :))) Zatem szykujcie się na pudełka w niedalekiej przyszłości, będę Was nimi zanudzać!!! ;)

tu jeszcze dość nieśmiało zawiązana wstążeczka, ale i nad tym popracuję :) 


Słoneczko pięknie dziś u nas świeci! A u Was???
Miłego czwartku wszystkim życzę :)
Mariola


______________________________

poniedziałek, 28 marca 2011

ZAWIESZKI KOGUCIE...

... i kurkowe :) żeby nie było dyskryminacji ;)))
Pomiędzy kolejną warstwą lakieru, nakładaną na pudełko, siadałam i szyłam lniane zawieszki :)
Myślę, że będą się pięknie prezentować na ozdobnych gałązkach leszczyny lub kwitnącej czereśni...







Szyte ręcznie nicią lnianą i bordowym kordonkiem. Środek wypełniają skrawki lnu i płóciennej surówki przez co zawieszki stały się płasko-wypukłe :) I nie wiem czemu, ale gdy na nie patrzę, na myśl przychodzi mi słowo 'ekologiczne' - naturalnie wypchane ;)))

*   *   *

Kochani, lecę dalej...
Pracy w domu mam mnóstwo! A dziecię od jakiegoś już czasu nie śpi w dzień... Mam spore zaległości w komentowaniu Waszych blogów! Obiecuję w niedługim czasie to nadrobić, ale zanim się to stanie, proszę Was o wybaczenie i jeszcze troszkę cierpliwości :)

I w dalszym ciągu zapraszam na moje Expresowe Candy! W sobotę losuję :)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę dobrego tygodnia! :)
Mariola


______________________________


piątek, 25 marca 2011

EXPRESOWE CANDY !!!

Będzie krótko i treściwie :)
Prawda jest taka, że zapominam o swoich imieninach... Nie tylko ja, ale moi bliscy również :) Nie mam im tego za złe, ponieważ w mojej rodzinie nikt nigdy specjalnie imienin nie obchodził, za to urodziny jak najbardziej! :) A w związku z tym, że każdy pretekst jest dobry do świętowania, ogłaszam:
EXPRESOWE CANDY 
IMIENINOWO-WEEKENDOWE !!!


Nagrodą w candy jest widoczna na zdjęciu zawieszka z motywem Kamei :)
Uszyta 100% ręcznie z naturalnego lnu! 


Aby wziąć udział w candy należy pozostawić komentarz pod tym postem i umieścić podlinkowane zdjęcie na swoim blogu :) 
Losowanie odbędzie się w pierwszą sobotę kwietnia tj. 02. kwietnia ! :)

Zapraszam serdecznie i życzę miłej zabawy :)



Pozdrawiam cieplutko!
Mariola


______________________________

czwartek, 24 marca 2011

ZAKŁADKI DO KSIĄŻEK

Witajcie Kochani :)
Zamilkłam na trochę z powodu życia...
Wiosna to piękny czas, ale też chory czas, niestety, i również mnie dopadło jakieś paskudztwo! Dla odmiany nic zaraźliwego, ale, jak to określił mój mąż, ORYGINALNEGO! ;) W sumie, to się z nim zgodzę, bo w istocie, jak mnie już coś złapie, to jest to prawie tak egzotyczne jak malaria, tfu... tfu... na wszelki wypadek, bo jeszcze ją złapię! ;) Czas płynie, a ja mam nadzieję w końcu wydobrzeć, no bo ileż można leżeć w łóżku!

Jednak, odkąd mogę się ruszać, o własnych siłach, zainstalowałam sobie łóżkowy dostęp do laptopa i postanowiłam zająć się zaległościami! Jakiś miesiąc temu zrobiłam kilka nowych zakładek, ale odłożyłam je, ponieważ moja blogowa koleżanka poprosiła mnie o wykonanie pudełka na pamiątki z okazji narodzin dziecka :) Pudełko nie jest jeszcze skończone, bo 'coś oryginalnego' postanowiło uprzykrzyć mi tymczasowo życie i ogólne funkcjonowanie... :/

Zatem leżąc w łóżku poddawałam zrobione zdjęcia obróbce by zacząć wystawiać jakieś prace w galerii. Rozpoczęłam współpracę z dwoma galeriami - ArtStacją i Aleją Artystów - o czym niektórzy z Was już wiedzą, ponieważ w pasku bocznym zamieściłam podlinkowane loga :)

Jak się okazało w praktyce, moja wiedza na temat obróbki zdjęć jest żadna!
Sprawiło mi to tyle problemów, że w trakcie miałam ochotę zrezygnować... W końcu mąż mój, który widząc jak się męczę, otworzył Corela i zrobił wszystko w tempie expresowym! Ale jak, to doprawdy nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć, bo co to widziałam o prostu mnie przeraża i wolę tego programu nawet nie otwierać! Wolę się pobawić czymś prostszym i z nudów robiłam kolaże :)))





wszystkie zakładki są dostępne  


Dziękuję wszystkim za tyle miłych słów w komentarzach pod poprzednim postem! Bardzo, bardzo mnie cieszy każde Wasze słowo :) To taki niesamowicie pozytywny kop w 4 litery ;)))
I bardzo miło mi powitać nowe osóbki, które w ostatnim czasie zasiliły grono obserwatorów bloga :) Kochami, witam Was serdecznie i cieszę się, że jesteście! :)))

A teraz Pe.eSy :)

Pe.eS.1.
Violetko, Myszko, Ateno i Kasiu - Kochane, jeszcze nie wysłałam Wam cukierasów... Jest mi ogromnie przykro... Nie tak to miało wyglądać, jak wygląda! Jak tylko dojdę do siebie nadrobię te zaległości!

Pe.eS.2.
Jeśli jest na sali ktoś, kto może polecić mi jakiś fajny program do obróbki zdjęć, proszę pisać na mój @ arsdecoria@gmal.com
Będę wdzięczna za wszelkie informacje :)



Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, cieplutko i wiosennie! :)
Ściskam mocno!
Mariola


______________________________

środa, 16 marca 2011

KAMEA... moja pierwsza :)

Pokochałam len od pierwszego dotyku :) Kolor i zapach są niesamowite!
Od razu musiałam coś zrobić, bo bym nie wytrzymała... :)
I zrobiłam broszkę z motywem Kamei :)
Tak bardzo podobały mi się wisiory Joli_Zoli, że pod wpływem chcenia takiego jednego, nie zastanawiałam się długo nad tym jakiego motywu użyję :) Wiem, że to nic w porównaniu z tymi cudnymi wisiorami, ale dopóki nie kupię sobie tego wymarzonego, dumnie będę nosić swoją broszkę :)



 Pierścionek należał do mojej mamy. Będąc w szkole średniej nie mogłam się mu oprzeć i od tego czasu jest mój :) częściej leży w szkatułce, bo nie ma towarzystwa, ale chyba się to zmieni :)))



Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam nadzieje, że wiosna wszędzie się już mości :)) 
Miłego dnia Wam życzę :)

Mariola


______________________________

wtorek, 15 marca 2011

KURKA I KOGUCIK :)

 
*   *   *
Zniosła mi kura jajek sześć.
Pytam więc kury, czy mogę zjeść?
Ko...ko...ko... – zaprzecza hardo.
Ani sadzonych, ani na twardo.
I jajecznicy – nie.
I na miękko – nie!
Nie dam! Choćbym miała pęknąć!
Więc pytam grzecznie kury, czy mogę
utrzeć te jajka na kogel-mogel?
Spojrzała na mnie...jak na osła...
i zagdakała wielce wyniosła,
że jaja...na pisanki zniosła! 

Pisanki”H. Szayerowa 
 *   *   * 




Co prawda na moich zdjęciach nie ma jajek ani pisanek, za to jest całkiem fajna kurka :) kogucik też, i cebulka! :) Uszyłam woreczki na kuchenne przydasie. Jak na razie nie mam ich gdzie powiesić więc będę w nich trzymała cebulę :) w drugim może czosnek :) 
I tak mi się spodobały, że uszyję ich więcej, ale nie płóciennych, jak te moje, ale lnianych, boooo.... w końcu udało mi się kupić upragniony LEN!!! :))) Tralala la la... :))) 

 

Wiosna stawia coraz pewniejsze kroki i mam nadzieje, że za niedługo zadomowi się na dobre :) Wczoraj wyszliśmy rodzinnie na spacer, w prawdzie połączony z zakupami, ale znaleźliśmy chwilkę by usiąść na rynku i wystawić buzie do słoneczka :) a Młody biegał za gołąbkami i karmił je chlebkiem :)

Kochani, pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo słonka! :) I wiem, że dziś wtorek, ale mimo wszystko, udanego tygodnia! :)
Mariola


______________________________
                                    

piątek, 11 marca 2011

ULOTNAŚ CHWILO...

źródło zdjęcia

Dzisiaj nie będzie o pracach twórczych...
Miało być, ale jakoś mi nie po drodze, by wybierać zdjęcia i układać słowa...
Od wczorajszego popołudnia coś innego zaprząta moją głowę... i jakby inaczej patrzę na życie, swoje i swoich bliskich... w sensie dosłownym, bo nie znamy dnia, ani godziny...
Nasze miasto nie jest duże, ale nie jest też specjalnie małe. Plotki i ploteczki zwykle rozchodzą się z prędkością światła, ale w tej sytuacji nic nie wiem...

Wczoraj popołudniu, w naszym mieście doszło do podwójnego zabójstwa! Zginęła 16-letnia dziewczyna i 19-letni chłopak... Cały czas zastanawiamy się z mężem czy to nie któreś z naszych znajomych...
TV nie oglądam więc z tego źródła nie mam informacji, jedynie z naszego regionalnego portalu dochodzą do mnie jakieś wiadomości... Najpierw było to >>>KLIK<<<, a potem to >>>KLIK<<< .
Teraz jest cisza.......

Ulotnaś chwilo zwana życiem...

W Japonii tsunami...  ogromna tragedia!!!
To jest po prostu dla mnie nie do ogarnięcia...
:'(



Na dzisiaj wystarczy... wybaczcie, że tak na smutno...
Pozdrawiam wszystkich
Mariola

P.S.
Jolu i Ateno, bardzo serdecznie dziękuję Wam za informacje, którymi się ze mną podzieliłyście :))) Jestem Wam ogromnie wdzięczna! :) Ściskam Was mocno! :** 


______________________________

poniedziałek, 7 marca 2011

DECOUPAGE NA TKANINIE - tutorial

Kochani, obiecałam napisać, krok po kroku, jak zrobić decoupage na tkaninie i dotrzymuję słowa! :) Mam nadzieje, że ta wiedza się Wam przyda i za jakiś czas, ten bliższy niż dalszy, będę mogła podziwiać Wasze prace! :)


Do wykonania decoupage na tkaninie potrzebne będą:
 
- tkanina 
- serwetka 
- nożyczki
- kawałek folii aluminiowej 
- miękki pędzel 
- specjalne medium do decoupage na tkaninie - ja użyłam medium do tkanin firmy Perfetto (Textile glue, zakupione na Stonogi.pl) i wyniesione doświadczenie opisuję na podstawie używania tego właśnie preparatu!



Przed przystąpieniem do dekorowania, tkaninę należy wyprać, by pozbyć się z jej powierzchni środka, którym została pokryta w celu zabezpieczenia przed wilgocią. Chyba większość tkanin (jeśli nie wszystkie) są takim preparatem pokrywane w trakcie procesu produkcji. Na ile ta informacja jest prawdziwa, tego nie wiem, ale gdzieś kiedyś o tym wyczytałam i się zastosowałam :) i myślę, że nic to nie zaszkodzi, a mam pewność, że motyw, który zostanie przyklejony do tkaniny nie odpadnie!

Wycinamy motyw z serwetki, rozdzielamy warstwy - zostawiamy tylko tą z nadrukiem - i planujemy gdzie ma zostać naklejony :)



Tkaninę zabezpieczamy od spodu folią aluminiową! Ja swoją włożyłam do woreczka by uniknąć sklejenia. Jeśli Ozdabiamy tkaninę, która ma być np. naszytą aplikacją, również trzeba podłożyć folię, by nie przykleić naszej pracy do stołu! :)



Upraną i wysuszoną tkaninę ( u mnie uszyty wcześniej woreczek ) smarujemy medium w miejscu przyklejenia motywu.


Do pokrytej medium tkaniny przykładamy motyw i delikatnie wygładzamy opuszkiem palca. Następnie, za pomocą pędzla, pokrywamy cały motyw medium, wygładzając go i pozbywając się ewentualnych pęcherzyków powietrza.





Pierwszy etap mamy zakończony :)
Teraz należy pozostawić całość do wyschnięcia na 12h.


Po tym czasie przeprasowujemy nasze dzieło żelazkiem, proponuję przez jakąś szmatkę bawełnianą. Ja użyłam do tego kawałka starej poszewki :)



I to wszystko :)
Tak udekorowaną i zaprasowaną tkaninę można prać w 30 st. W ramach sprawdzenia, wyprałam swój woreczek ręcznie w płynie do prania, nie tarłam, a delikatnie wygniatałam :) Motyw uchował się nienaruszony! :)



 Polecam spróbować, bo z odrobiną chęci i wyobraźni można wyczarować naprawdę fajne rzeczy! :) 





Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie! :)
Ściskam mocno!!!

Mariola


______________________________

wtorek, 1 marca 2011

and the Candys goes to... :)

Oskary rozdane więc teraz czas na losowanie candy :)))
Ale najpierw tytułem wstępu...
Kochani, ilość komentarzy pod moim candowym postem przeszła wszelkie moje oczekiwania! W życiu nie spodziewałam się aż tylu chętnych osób po te cukierasy! Jesteście niesamowici! :)
Obiecałam Wam, że oprócz nagrody głównej wylosuję jeszcze dwie dodatkowe osoby, do których powędrują niespodzianki-pocieszajki, i tak się stanie! :)) A żeby było sprawiedliwie, jedną taką osobę wylosuję z osób, które pozostawiły komentarz pod postem, a drugą spośród obserwatorów bloga :)
Zatem, zamiast z dwóch zwycięzców będzie ich czworo! :)

Miałam skorzystać z generatora Random.org, ale stwierdziłam, że losowanie przeprowadzę po staroświecku z przesympatyczną pomocą wspaniałej 'maszyny losującej', którą okazał się być mój niespełna 3-letni synek Filip :)


Od rana przygotowywałam, cięłam losy, które potem zawijałam - w przypadku Obserwatorów Bloga, i zaginałam - Komentatorów, czyli pretendentów do nagrody głównej :)
 'Maszyna losująca' stanęła na wysokości zadania, dosłownie, bo na krześle, i losujemy:

 tu sama losowałam, by pokazać Filipkowi na czym to polega :)

Nagroda główna, czyli żeliwny dzwonek z kogutkiem, zawieszkę sercową i świece stołowe, idą do:



... Violetki z Violetowa :)

Violetko gratuluję Ci serdecznie!!! :)


Teraz losuję osobę, do której powędruje pierwsza nagroda niespodzianka-pocieszajka :) 
Osoba tą jest:



... Myszka z The Mouse House :)

Myszko gratuluję Ci serdecznie!!! :)


A teraz moja 'maszyna losująca' :) losuje dwie osoby spośród wszystkich 122 Obserwatorów Bloga! 



Pierwszą osobą jest: 
... Atena z Drewnianej Szpulki :)

Ateno gratuluję Ci serdecznie!!! :)





 ... a drugą osoba jest Kasia, autorka bloga Mój czas relaksu :)

Kasiu gratuluję Ci serdecznie!!! :)



Czworo laureatów proszę o kontakt mailowy - arsdecoria@gmail.com - w celu ustalenia szczegółów wysyłkowych :)

*   *   *

Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałą zabawę!!! 
Dzięki niej poznałam nowe, fajne osoby i  świetne blogi :)
W miarę możliwości czasowych będę do Was zaglądać z ogromna przyjemnością! :)
Jedynym mankamentem było i jest nadal to, że nie mogę napisać komentarza dziewczynom na blox'ie!!! próbowałam nie raz, ale niestety bez rezultatu...
Mam nadzieję, że to chwilowe, bo nie zapomniałam o Was! :)


Zwycięzcom raz jeszcze serdecznie gratuluję!!! :)))

Pozdrawiam i miłego wieczorku wszystkim życzę :)
Mariola


______________________________