PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

czwartek, 30 grudnia 2010

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!! :)))

Tak się stało, że nie dotarłam z życzeniami świątecznymi...
Mam nadzieję, że Święta upłynęły Wam tak, jak sobie tego życzyliście.
... w atmosferze ciepła, rodziny, uśmiechu, serdeczności, zapachu piernika, pomarańczy i mandarynek :) grzanego wina i wszystkich innych smakołyków, które gościły na Waszych stołach :)
Bo właśnie tego chciałam Wam życzyć, ale... nie dotarłam...!

Moje Święta były bardzo udane, aż za udane, jak na bardzo późne przygotowania :) Zdążyłam ze wszystkim! Do tej pory zastanawiam się jak tego dokonałam... Zupełnie na luza, bez stresów, bez zgrzytów! :) Takich Świąt życzę sobie w przyszłym roku :))) i Wam również :)


... i nasza choinka w tym roku wyjątkowo mi się podobała! :)))


Za to z życzeniami noworocznymi się nie spóźnię! :)


Kochani,
Życzę Wam aby Nowy Rok 2011, nie był gorszy od tego, który właśnie mija... 
Życzę Wam zdrowia, uśmiechu, miłości, serdeczności, wielu dobrych duszyczek wokoło :) Niech będzie pomyślny, łaskawy, niech prowadzi Was prostymi ścieżkami, tymi z górki i z wiatrem w plecy :)
Niech przyniesie Wam spełnienie marzeń! :)


Szczęśliwego Nowego Roku !!!



Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i cieplutko!
Mariola :)


______________________________

niedziela, 19 grudnia 2010

KARTKI - BILECIKI

Niniejszym ogłaszam, iż sezon zamówień, pakowania prezentów i innych giftów, ogłaszam za zamknięty :)))
Miałam trochę pracy, ale to lubię więc nie narzekam! :) Narobiłam się świec, ojjj narobiłam, ale warto było :))) Jeszcze wczoraj pakowałam ostatnie sztuki... Dorabiałam kartki i bileciki, i inne takie gadżety, by gifty ucieszyły przyszłych właścicieli :)

A to moje pierwsze bileciki :)
Zrobione bardzo na szybciutko, prosto, łatwo, ale przyjemnie, i mam nadzieję, spodobają się osobom obdarowanym :)))



A teraz zabieram się za ogarnięcie domu! Późno, ale nie dałam rady robić wszystkiego naraz... Mam jeszcze parę dni i zamierzam je wykorzystać, by w mieszkanku znów zagościł ład i skład i, co najważniejsze, ten niesamowity świąteczny nastrój! :)


Trzymajcie się ciepło! :)
... jeszcze wrócę z życzeniami... :)))

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Mariola :)


______________________________

piątek, 17 grudnia 2010

MOJA GWIAZDA :)

Wpadłam na chwilunię czymś się pochwalić ;)
Po tym jak zobaczyłam na blogu Jolanny jej cudną gwiazdę z papieru, postanowiłam czym prędzej zrobić sobie podobną :) Wykonanie takiej gwiazdy wcale nie jest trudne więc polecam naprawdę wszystkim! TUTAJ - klik-  jest dokładna instrukcja, krok po kroku :)
Podaję tą informacje dalej, bo uważam, że jest to naprawdę bardzo fajna i efektowna ozdoba :)))

A moje gwiazdy mają się całkiem fajnie ;) Oto jedna z nich:

zdjęcie takie sobie, bo zrobione aparatem w telefonie...


Pozdrawiam wszystkich cieplutko życząc miłego dnia :)

Mariola :)

wtorek, 14 grudnia 2010

SZYBKI APEL Z PROŚBĄ O DORADZTWO :)

Szybki, ponieważ jeśli teraz się na to nie zdecyduję, to nie zdecyduję się wcale... :)
Od minionego weekendu zastanawiam się nad zakupem maszyny do szycia!
TAK, dobrze przeczytałyście :) Maszynę do szycia chcę zakupić :)
A to dlatego, że patrzę na te Wasze cuda i napatrzeć się nie mogę, i chyba chciałabym spróbować coś tam podziałać w tym temacie :) Fajnie by było samej skrócić sobie firankę, uszyć serwetkę z kawałka materiału czy mały woreczek na przydasie łazienkowe... Tak maleńkie drobiazgi, które zrobione własnoręcznie ucieszą moje serduszko :)
Nie wiem czy to nie za głęboka woda dla mnie, ale mawiają, że 'dla chcącego - nic trudnego', a ja chcę bardzo!!! :)))

Zwracam się zatem do Was, Kochane, z prośbą o pomoc i doradztwo, jaką maszynę kupić :) Oczywiście, przeglądałam już allegro, bo tylko ono przyszło mi do głowy, naoglądałam się przeróżnych maszyn i, szczerze mówiąc, jestem w kropce! ;)
Moje kryteria nie są wysokie, a podstawowe :) Czyli po pierwsze, maszyna ma być dobra, jak dla początkującej szwaczki :) ale żeby posłużyła mi trochę, i chciałabym, aby nie była za droga... A przez 'za droga' mam na myśli to, by nie kosztowała więcej jak 400zł. Bo taką kwotę jak na razie jestem w stanie zapłacić.

Nie wiem czy to dużo czy mało, jak na maszynę do szycia... Tutaj po prostu zdam się na Was i na Wasze doświadczenie w tej sprawie :)
Mnie się na ten przykład spodobała ta, ŁUCZNIK 2015 Zofia, ze względu na korzystną cenę i... ilość kupujących :)

zdjęcie pochodzi ze str. allegro.pl


Czy taka właśnie maszyna na początek jest dobrym wyborem???
A może zaproponujecie mi coś innego???

Pomożecie mi w podjęciu decyzji???
Nie ukrywam, że troszkę na Was liczę, bo osobiście nie znam nikogo, kto mógłby mi rozjaśnić tą zawiłą kwestię... :)


Cieplutko Was pozdrawiam!!!
Mariola :)


______________________________

poniedziałek, 13 grudnia 2010

ŚWIECE ... :)

Witajcie :)

Wpadłam dziś tak bardzo szybciutko i na chwileczkę, bo udało mi się pożyczyć aparat i czym prędzej cyknęłam kilka fotek tego, co zrobiłam w ubiegłym tygodniu. Mianowicie świece :) I stołowe, i te większe, niektóre pachnące magnolią, a niektóre zwykłe, choć jak tak teraz na nie patrzę, to mają w sobie, a raczej na sobie, to 'coś' ;)
Zresztą same oceńcie :)






Żałuję, że nie miałam możliwości zrobienia zdjęć świecom, których już nie posiadam... Były inne niż te, które teraz prezentuję. Takie wesołe, z mikołajami i innymi aniołkami. Miałam też adwentowe, które wybitni mi się podobały! No ale cóż...nie jest źle, mam chociaż te uwiecznione :)

Śnieży u nas mocno! Mam wrażenie, że cały świat wygląda jak z bajki :) Bo ja tak to właśnie postrzegam. Uwielbiam jak jest lekki mrozik, biały śnieg, i jak skrzypi pod nogami! :)
Aż mi się przypomniała piosenka z dzieciństwa :)))

http://www.youtube.com/watch?v=2cKGUfq7vok&feature=related


Wy też lubicie zimę, taka ładną, białą, lekko mroźną???

Miłego dnia Wam życzę!
Pozdrawiam cieplutko, śląc uściski i życzenia zdrówka :)


______________________________

środa, 1 grudnia 2010

ŻYJĘ I DAJĘ O SOBIE ZNAĆ... ALE...........

Witajcie Kochane :)
Bardzo długo mnie nie było, chyba aż za długo i się zastanawiam czy mnie tu jeszcze ktoś pamięta??? ;) Ja pamiętam, ale... No właśnie, jakie ale...
'Ale' są takie:
- chyba straciłam polot... nie chce mi się, nie mam o czym, a jak już jest o czym, to nie mam aparatu by cyknąć zdjęcie i to pokazać! Aparat chyba kaput... :( będzie trzeba pomyśleć o zakupie nowego, jednak...
Tak więc CANDY, o którym wspominam, i TYLKO wspominam, musi jeszcze poczekać, bo nawet nie mam od kogo w tej chwili aparatu pożyczyć, by oficjalnie owe candy ogłosić! :(
No a przecież kota w worku rozdawać nie będę... bo nie i już!

Następne 'ale' to takie, które zabiera mi czas...
Wiem, że czasu każda nas ma niewiele, zwłaszcza przed Świętami, ale ja to sobie naprawdę potrafię dołożyć obowiązków, a czasu to niestety nie, bo skąd??!
I tak, miast redukować sobie wspomniane obowiązki, ja sobie dokładam.... adoptując psa!
TAK!
Adoptowaliśmy cudownego 8 miesięcznego psiaka, o idealnie pasującym do niego imieniu - Fred :) rasy mojej wymarzonej, mianowicie Basset Hound.
Jest słodkim, ułożonym, grzecznym, radosnym psem, wielkości łóżeczka mojego synka i waży jakieś 30kg.!!! Lubi długie spacery, ser żółty i parówki, i dżoging z rana, i przytulanie, i drapanie pod pyskiem, i ma takie niesamowicie cudowne, długie uszy, które czasem sobie przydepnie i cały się przy tym wywali... :) Jest taki nieporadny i bulaty, że aż słodko na to patrzeć! :)
Pracy mi przybyło, bo spacery są na mojej głowie. I trzeba wycierać mu pysk po jedzeniu, piciu, po spacerze, po tym jak my jemy, on patrzy, bo ślini się przy tym jednak!
Pokochaliśmy Freda od pierwszego wejrzenia, a on pokochał nas, i synka naszego, i suczkę naszą, która jest z nami już ponad 5 lat też zaakceptował, a ona jego, choć to akurat dłużej trwało :)
Ale jak takiego słodziaka nie kochać, sami popatrzcie...

Proszę Państwa, poznajcie Freda, naszego nowego członka rodziny :)

zdjęcie jest autorstwa poprzednich właścicieli Freda


I chyba już ostatnie 'ale' mi zostało...
Tak bardzo bym Wam chciała pokazać nowe wytworki, które wyszły mi spod palców, pochwalić się, że też zrobiłam coś świątecznego... echhh.... :(
Co prawda tylko świece, bo to przy okazji zamówień, ale zrobiłam też dla siebie ozdoby choinkowe z białej glinki i moje pierwsze ozdóbki z masy solnej :))) 
Wszystkie ozdóbki tylko w kształcie serc, bo akurat takie potrzebowałam, ale w palnie mam też oczywiście inne kształty :) Tylko czasu brak... i aparatu, cholerka, bo już nie wytrzymuję!


No i podglądam Was troszku, zachwycam się, ale wszystko tak po cichutku, bez słowa, bo one jakoś ostatnio też uciekają mi obok... Cieszę się, że w ogóle tego posta udało mi się sklecić, w końcu od rana nad nim siedzę!

Pozdrawiam Was bardzo, bardzo, bardzo ciepłoooo!!! i serdecznie :)))
Dziękuję, że mimo wszystko zaglądacie tu do mnie, że tak nie odeszłam w zapomnienie... 
Trzymajcie się...! Buziaki :***