PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

piątek, 29 listopada 2013

jak Filip z konopi, się zerwałam...


...jednak mam nadzieję, że nie aż tak bardzo nie w porę... ;)

Witajcie Kochani po baaardzooo długiej przerwie!
Szczerze mówiąc, to aż nie wiem od czego zacząć...
może od Dzień Dobry
albo Dobry Wieczór, bo pora już późna:)

Kochani, od kilku dni, w każdej wolnej chwili, siadam przed laptopem, 
otwieram bloga i... zwyczajnie brakuje mi słów.
Nie wiem jak zacząć!
Jakby nie patrzeć, nie było mnie tutaj prawie rok czasu. I wiele rzeczy się przez ten rok czasu wydarzyło... Niektóre z nich miały wpływ właśnie na to, że zaprzestałam pisania, tworzenia, ogólnie 'bywania' w sieci. Coś tam swego czasu wrzucałam na stronę facebook'ową, ale i tego zaprzestałam.
Nie chcę pisać o szczegółach, bo i po co:)
Już się człek pozbierał do kupy, prawie otrząsnął, zaczął żyć od nowa, głowę uniósł wysoko do góry i docenia życie we wszystkich możliwych aspektach. Mówi sobie, że nie jest źle. I dziękuje Bogu, że nie było gorzej.

Kochani, przede wszystkim dziękuję Wam, że BYLIŚCIE i że JESTEŚCIE :)
My obecnie dalej 'walczymy' z naszym domkiem. Remont się nam przedłużył, wszystkie plany wzięły w łeb, jak zwykle los rzucał kłody pod nogi, i tak do teraz walczymy z czasem...
Bo bardzo chcielibyśmy przeprowadzić się jeszcze przed Świętami!
Będzie ciężko, ale nie tracimy nadziei...

Domek nasz powoli nabiera wyrazu, kształtu i co najważniejsze - DUSZY.
Jeszcze tam nie mieszkamy, a już czujemy jego ciepło. 
I mam nadzieję, że niebawem zbiorę się w sobie i nareszcie będę mogła pokazać Wam, 
co żeśmy tam zmajstrowali :)

W ramach tak zwanej, aktualizacji danych, chciałabym poinformować, iż wyeksportowałam bloga na nowy adres. Co prawda, nic nowego jeszcze tam nie zamieściłam, ale z pewnością coś nowego ukaże się w najbliższym czasie. Tak więc zapraszam serdecznie do odwiedzania i do obserwowania, będzie mi bardzo miło :)
...i da mi to dobrego kopniaka !;)





Z serdecznymi pozdrowieniami

Mariola