Cudowna polska, złota jesień raczy nas od ponad tygodnia pięknymi promieniami słońca, wdzierającymi się przez szyby do naszego szarego domu... Szarego bo przez to słoneczko widzę, że okna trzeba byłoby umyć, a ja nie mam czasu! :/
Jeszcze tak niedawno ponarzekałam sobie, że stanęło to moje dekupażowanie w miejscu, a teraz mam tyle zamówień, że nie wiem gdzie najpierw ręce włożyć :))) Cieszę się z tego naprawdę bardzo, bardzo!!! :)))
Kręci się coś co lubię i niesamowicie mi dobrze na tej karuzeli :) Wszystko płynie swoim tempem, tak jak być powinno i mam nadzieje, że żadne przeciwności losu dopadać mnie nie będą, czego sobie serdecznie życzę!
I pokażę Wam co zamówił u mnie pewien bardzo sympatyczny Pan :) Kiedyś spodobały Mu się bluszczowe serca, które już powędrowały do Francji, i poprosił mnie o wykonanie kompletu z tym samym motywem :) Zrobiłam deseczkę, serducho i 3 świeczniki. I drugi, podobny komplet, ale już w jesienne liście, dla Jego mamy, pokażę w następnym poście :) Wykonanie tych dwóch kompletów zajęło mi więcej czasu niż myślałam! Ale najważniejsze, że Pan był zadowolony, co dla mnie jest na wagę złota! :)))
( zdjęcia niestety marnej jakości :( mój aparat się zepsuł i żeby moje wytworki nie poszły w zapomnienie pożyczyłam inny aparat, ale chyba gorszy, zatem proszę o wybaczenie... )
* * *
Cały czas patrzę jak grono nowych gości dołącza się i obserwuje mojego bloga, co mnie niesamowicie cieszy :))) Dziękuję Wam! :)
I dziękuję również za maile! Nie spodziewałam się aż takiej ilości i tak wielu miłych słów! Jestem szczęśliwa, że mam po drugiej stronie tylu fantastycznych i sprzyjających, miłych duszków :))) Przepraszam, że nie odpisuję od razu... To z powodu ogromnego zaganiania jakie mi ostatnimi czasy towarzyszy. Dziś już na kilka odpowiedziałam, mam nadzieje, że również dziś uda mi się dokończyć :)
I dziękuję wszystkim odwiedzającym za komentarze :) Uwielbiam Was! :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i ciepło!
Ściskam Was mocno, Kochani! :)
______________________________
Naprawdę śliczny komplet nic dziwnego, że podobał się zamawiającemu. Fajnie, że masz dużo zamówień, bo jak są chętni to znaczy, że praca nie idzie na marne;-)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś sama zmierzyć się z decou.
Pozdrawiam Sylwia
Komplet wyszedł fajnie. Motyw jest ponadczasowy, nie tylko na jesień.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się bluszcz rozrósł ;) Gratuluję sukcesów i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKochane, dziękuję Wam ślicznie :)))
OdpowiedzUsuńSylwiu, nic innego jak tylko chwycić pędzle w dłoń i do dzieła :) To wcale nie takie trudne! :)
Aguś, teraz się zorientowałam, że nie zmieniłam tytułu posta! Miałam w planie pokazać też drugi komplet, właśnie w jesienne liście, ale w trakcie zmieniłam zdanie... :)))
a bluszcze, oczywiście, nie tylko na jesień! :)
Miro, rozrósł się, faktycznie, okazale :) i dziękuję, ale tak po cichutku żeby nie zapeszyć :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i przesyłam uściski! :)
Buziaki :***
Precioso trabajo.
OdpowiedzUsuńBesitos desde España