PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

czwartek, 8 listopada 2012

BREAK.......


Witajcie Kochani :)
 Nie wytrzymałam i zrobiłam sobie przerwę do nietworzenia! I idąc za ciosem, od razu się chwalę i pokazuję i wrzucam gdzie się da, bo nie wiem kiedy znów taka przerwa nastąpi...
Nawet nie wiecie jak mi się miło zrobiło, jak skończyłam i trzymałam to maleństwo w rękach :)
Ot, takie niby nic, a cieszy jak spełnione marzenie...

W czasie kiedy mój synek zjadał kolację, ja usiadłam do maszyny i uszyłam misia :) Takiego niewielkiego, ma jakieś 20cm wzrostu, oczywiście według wykroju Tildy, ale nie wszywałam uszek. Zdjęcie nie oddaje jego urody, bo zrobione przy marnym, sztucznym oświetleniu, aparatem z beznadziejną lampą błyskową, tak więc mocno robocze!




Misio został uszyty z błękitnej bawełny w cukierkowy deseń :) ma pomarańczową wstążeczkę na szyi, i ma pełnić rolę Misia Kieszonkowego, gotowego do przytulania w każdej, zwłaszcza ekstremalnej sytuacji :) Ten pomysł podsunął mi się, gdy byłam z synkiem u lekarza. Płakał, bo bardzo nie lubi gdy mu lekarz szpatułką do gardełka zagląda... Zawsze zabieram mu jakąś przytulankę, bo wiem, że mu raźniej, ale wtedy miałam małą torebkę, padał deszcz, i nie zabrałam Kotka Moke'a... :(
A ten misio zmieści się cały do kieszeni mojej kurtki, a częściowo do kieszeni kurtki mojego synka. Będzie mógł zabrać go ze sobą zawsze, gdy tylko będzie potrzebował :)
Ale się jutro ucieszy :)))


*   *   *


 I jeszcze przy okazji, chciałam Wam pokazać moją pierwszą wizytówkę :)
Nareszcie się odważyłam, zrobiłam projekt i poszłam wydrukować na próbę jedną kartkę A4. Teraz będę mogła dołączać (w miarę profesjonalną) wizytówkę do moich tworków :)
Co myślicie, chyba może być??
(jest dwustronna, na odwrocie są dane kontaktowe)




I to już wszystko Kochani :)
Cieszę się, że choć na chwilkę tu zajrzałam... że miałam z czym zajrzeć :))
Planuję zajrzeć ponownie, ale już z tematem remontu domu, bo nareszcie coś się WIĘCEJ dzieje :)
tak więc, Kochani, stay tuned :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ślicznie dziękuję za to, że jesteście!
♥ ♥ ♥

Mariola




22 komentarze:

  1. Miś super,a co się tyczy szpatułki,to moje 18-letnie dziecię do dzisiaj ma uraz z dzieciństwa pewnie dlatego,że nie miała takiej pięknej przytulanki..Piękne rzeczy tworzysz i miło mi ,że do mnie zaglądasz.Pewnie troszkę przyczyniła się do tego moja siostra;)?Pozdrowienia z sąsiedztwa i życzę Ci aby Twoje marzenia "domowe" się spełniły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      o tak, zaglądam do Ciebie, zaglądam :) tak nieśmiało podglądam, po cichutku, nie zostawiając ni słówka, i jestem pod wrażeniem domu i w ogóle... :) tak, siostra mi wspominała i podała namiary :)
      ostatnio mało mnie w blogowym świecie, ale przy następnej okazjie postaram się wpaść do Ciebie na dłużej ;)
      dziękuję ślicznie i serdecznie pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. misio jest uroczy...na pewno nie jednemu dziecku wywołałby uśmiech na twarzy:)
    natomiast wizytówka skromna, ale za to bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to taki misiek 'testowy', na przetarcie szlaków po długiej przerwie :)) dziękuję ślicznie za miłe słowa :)
      pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  3. Przesłodki ten misio :)
    Fajnie, że wróciłaś choć na chwilę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Pysia :)
      chciałabym wpadać częściej, ale doba musiała by trwać 48 godzin! ;)
      uściski! :)

      Usuń
  4. Pięknie zaprojektowałaś te swoje wizytówki - gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. misio uroczy! Twój pomysł na uszka zdecydowanie ułatwia pracę.
    a no i wizytówka profesjonalna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z uszkami faktycznie poszłam na łatwiznę ;)) ale to tak specjalnie, żeby się nie zniechęcić po długiej przerwie...
      dziękuję Ci bardzo :))

      Usuń
  6. Słodki miś:))))Chyba tez musze się za coś zabrać w końcu...faruszek dla mojej małej kuchareczki ciągle czeka na uszycie:(
    Pozdrawiam:)))
    A wizytówki sssuuuper:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci pięknie :))
      nareszcie wychodzę na prostą! w poniedziałek wyleci do Ciebie małe co nieco! :)) uściski dla Was :)

      Usuń
  7. misio uroczy! a wizytówka profesjonalna :) czyli wszystko w jak najlepszym porzadku! pozdrawiam, również remontowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Alicjo :)
      Ty też remoncisz??? powodzonka zatem :))
      ściskam!

      Usuń
  8. Jaki słodziak !! *_*
    Zdjęcie jednak oddaje urodę misia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczny misio;)
    Zapraszam do mnie;
    www.kasiulkowetwory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dziękuję Ci :)
      zajrzę do Ciebie z przyjemnością! :)

      Usuń
  10. ja tez od dawna planuję takiego uszyć dla siebie, czasami sama potrzebuję takiego przytulacza jak mi smutno:)podziwiam wizytówki, moze wreszcie smaa sie zmobilizuję do wyonania podobnych:)powiedz mi prosze w jakim programie go zrobiłas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci ślicznie :))
      bardzo wdzięczne te misie są, zwłaszcza jak się poprawnie uszka uszyje. ja w tym przypadku poszłam na łatwiznę, ale dziś uszyłam dwa (w ramach prezentu urodzinowego dla dwójki fajnych dzieciaków, które jutro świętują urodziny) i uszka wszyłam tak, jak mają być - efekt totalnie fantastyczny! miśki są przeurocze! /że tak nieskromnie pojadę:))/

      projekt wizytówki zrobiłam w Corelu (CorelDRAW). nie mam super nowej wersji tego programu i nie jestem w nim dobra, ale akurat w przypadku tych wizytówek nie ma tu specjalnie wielkiej trudności :)
      otworzyłam Corela, rozwinęłam ramkę określającą typ i rozmiar papieru i wybrałam opcję 'Wizytówka'. Format sam mi się ustawił :)
      mam nadzieję, że choć troszkę Ci pomogłam... :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde słowo pozostawione w komentarzu. Ogromnie się cieszę, że jesteś tutaj razem ze mną ♡