Na korzyść - pogoda rozpieszcza :) więc korzystamy! Kopiemy w piaskownicy, wyrywamy chwasty, spacerujemy... wszystko oczywiście pomiędzy... pomiędzy wyżej wymienionym.
Nie wspominam o zaległościach blogowych, bo to już wstydem wieje! ... jedynie o wybaczenie uniżenie proszę.
Zastanawiam się jak to zrobić, jak ogarnąć te wszystkości, ażeby Was nie zasypać i nie zanudzić...? Myślałam by wrzucić to do jednego worka i machnąć za jednym zamachem, ale wyszedłby z tego groch z kapustą! Zatem będzie po kolei, z przerwami na inności od... no właśnie, o tym też będzie, ale nie dzisiaj :))
Ten komplecik zrobiłam już jakiś czas temu, ale zdjęcia mi gdzieś pogubiło...
Na szczęście odnalazłam! Pudełko, ramka i, oczywiście, zakładka do książki :) Wszystko w nostalgicznych szarościach i bielach, mocno przecierane, z delikatnym reliefem :)
... a przy zakładce robiony przeze mnie chwost :)
Na koniec jeszcze moja biała Kamea :) Broszka, którą zrobiłam sobie na okoliczność imprezy urodzinowej znajomego. Pasowała idealnie do pereł i czarnej klasycznej kamizelki. Bardzo mi się podoba :)
Za niedługo ciąg dalszy zaległości :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających! Cieszę się, że mimo mojej, tak długiej nieobecności, zachodzicie do mnie, jesteście! :) Bardzo Wam za to dziękuję!
Uściski dla Was! :)
Mariola
______________________________
Śliczny zestaw ;) Kamea urocza i zapewne pięknie wyglądała z perłami...
OdpowiedzUsuńFajny komplecik, taki powiedziałabym sypialniany, bo szkatułka na biżuterią, ramka na zdjęcie ukochanego przy łóżku i zakładka do książki czytanej przed snem. Super relief, ja wciąż boję się spróbować tego rodzaju dekoracji. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba ta kamea:)
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny. A możesz zdradzić jak robisz te reliefy?
caro78-Pysia - naprawdę ładnie się prezentowało :) dziękuję ślicznie :))
OdpowiedzUsuńMiro - bardzo fajne skojarzenie :) nawet pomyślałam o Dniu Matki! :)
Refiefy nie są wcale takie trudne :)) Kurs jak tego dokonać napisała nasza AgaB, o tutaj:
http://agnieszkababulewicz.blogspot.com/2009/11/relief-kurs-krok-po-kroku.html
zatem próbujcie zrobić razem z Myszką :))
Myszko, link powyżej :) Wysłałam Ci @ :)
Pozdrawiam dziewczyny :***
Swietny zestaw.
OdpowiedzUsuńCiesze sie Mariolu ze wrocilas do blogowego swiata.
A kamea na bialym tle rownie piekna jak ta ktora mam.
Sciskam
No jesteś w końcu!!! Tylko nie znikaj nam!
OdpowiedzUsuńKomplecik cudny- fajne kolory, takie subtelne, delikatne :). Bardzo mi sie to podoba :D.
Ja tez utknelam :) wiec nie Ty jedna :) mam nadzieje ze to szybko minie. Piekny kolor szkatulki Ci wyszedl i kamea cudna jako broszka, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKamea śliczna i piękne perełki....
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniałości pokazujesz! Komplet w szarościach cudny!
OdpowiedzUsuńA kamea marzenia, pozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam Twoje dzieła jakie tworzysz z drewna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakochałam się w kuferku :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Emi