PROSZĘ - nie kopiuj !

Protected by Copyscape Online Plagiarism Check

czwartek, 18 sierpnia 2011

WESOŁA GROMADKA :)

Dziś byłam na pierwszym w swoim życiu, jak i mojego synka, Kinder Balu, który odbył się z okazji 3 urodzin mojego siostrzeńca :)
Zebrała się prawie cała rodzina, ciocie, wujkowie, dziadkowie, pradziadkowie, kuzyni, rodzeństwo, wszyscy! :) Było chyba ze 100 balonów, pyszne jedzonko, trójka młodych rówieśników z Solenizantem na czele. Towarzyszyła nam cudna pogoda, a więc było i chlapanie w wodzie, i granie w piłkę, i biegi z balonami :)) Solenizant cieszył się z pięknych prezentów i tortu w kształcie spychacza!

Mając już kupiony prezent, nie mogłam się powstrzymać, by nie udziergać czegoś samodzielnie dla tej Trójki Wspaniałych z Solenizantem na czele :) A ową Trójkę Wspaniałych tworzyli: Solenizant i jego dwóch kuzynów. Cała Wspaniała Trójka jest w podobnym wieku, od 2,5 do 3lat i 3 miesięcy. Był też czwarty kuzyn, który ma pół roczku :)

I właśnie dla tej Trójki Chłopa, a raczej Czwórki Chłopa, bardzo spontanicznie, bo zaledwie parę godzin przed wyjazdem na imprezkę, uszyłam przytulaczki :)
Starsi chłopcy dostali po piesku. [ Zainspirowałam się terrierami Magdy, tylko moje uszyłam wprowadzając pewne zmiany :) ]
Uszyłam trzy, dokładnie takie same psiaki, co by się chłopaki przypadkiem kłócić nie zaczęli :) I to był strzał w dziesiątkę! A żeby tak całkiem identyczne nie były, podpisałam każdego pierwszą litera imienia właściciela :) Najmłodszemu uczestnikowi imprezy, przypadł wesoły słoń, idealny do przytulania i podgryzania trąby ;)




psiaki uszyłam z bawełny w dwóch różnych wzorach, a oczka, uśmiechnięte buźki, pazurki i monogramy wymalowałam flamastrami do tkanin :)


... i wesoły słoń z pasiastej jedwabistej bawełenki ...


 ... z kokardką na ogonie :)



Imprezka się udała!
Następna za rok :)

Dobranoc..................
... i miłego słonecznego piątku życzę :)

Mariola


______________________________

16 komentarzy:

  1. Boskie te Twoje psiaki i jakie mają uśmiechy :)
    I to się nazywa "własna interpretacja".
    Świetne.
    Czuję się zaszczycona, że mogłam zainspirować powstanie wesołej gromadki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdziu, w planie miałam uszyć psiakom 4 nóżki, jak u Twoich terrierków, ale czasu mi po prostu nie starczyło...
    może następnym razem...

    no i jak się nie inspirować Twoimi przytulakami?! od początku jestem w nich zakochana!

    ściskam Cie mocno!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te psiaki a słonik uroczy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ słodkie przytulaki! Nic dziwnego, że zachwyciły chłopaków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Doborowe towarzystwo do przytulania !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. Super psiaki, a i słonki niczego sobie

    OdpowiedzUsuń
  7. No to teraz jak nic chłopaki na psiarzy wyrosną! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam!
    Po przeczytaniu nie mogłam się powstrzymać, ale muszę to napisać. Otóż solenizantem nazywamy osobę, która obchodzi imieniny. Natomiast osoba, która obchodzi urodziny to jubilat, od słowa "jubileusz". Aha i jeszcze jeden szczegół: nie trzeba pisać tego słowa dużą literą.
    Odsyłam do eksperta: http://www.sjp.pl/co/jubilat

    Mam nadzieję, że nie zostałam źle odebrana, Psiaki cudowne, sama chciałabym takiego przytulić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Drogi Anonimie
    Nigdy, w mowie potocznej, takiej naszej codziennej, nie zastanawiałam się nad poprawnością używania słowa 'solenizant' czy 'jubilat'. Dla mnie, że tak powiem, znaczą ono to samo :) Bez względu na to czy obchodzi się imieniny czy urodziny.
    A u mnie napisane jest z dużej litery tylko z szacunku dla mojego kochanego Siostrzeńca, bo tak chciałam :) Mój blog = moje prawo! :)

    Oczywiście, dziękuję za informacje i wyjaśnienie. Postaram się zapamiętać :)
    I cieszę się bardzo, że Psiaki się podobają :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć
    Bardzo dawno mnie u Ciebie nie było,ale chciałabym nadrobić stracony czas i jestem.
    Niesamowite sa te psiaczki,jak i cała reszta z poprzednich postów,blog tez w nowej szacie,wszystko takie świeże.
    Ściskam mocno
    Do natępnego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne psiaczki i wspaniały prezent dla dzieciaczków:) sama mam teriera tylko westie i może uszyje też takiego przytulańca westiekowego?
    Podoba mi się Twój blog, dlatego też pozwoliłam sobie dodać go do listy blogów na mojej stronie.
    Pozdrawiam cieplutko
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  12. Są niesamowite, a uśmiechy dodają im uroku! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. http://whitewestie.blox.pl/html20 września 2011 11:22

    Śliczne te pieski. Aż bym sama takiego chciała, bo wyglądają jak mój szkocik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde słowo pozostawione w komentarzu. Ogromnie się cieszę, że jesteś tutaj razem ze mną ♡