Taka albo podobna piosenka była śpiewana w jednym odcinku bajki 'Finley wóz strażacki', którą czasem ogląda moje dziecię. I fajnie :) bo powszechnie wiadomo, że recykling to naprawdę fajna rzecz i warto owy propagować.
Uszyłam torebkę, taką z formie sakwy :) ze starych dżinsów męża, a dokładnie z kawałka nogawki.
Nie rozcinałam jej, nie prułam na szwach. Zszyłam dół, doszyłam odprute szlufki, by zrobić ucho do noszenia na ramieniu lub w ręce, oraz szlufki po bokach, by przewlec rzemyk. Do środka wszyłam kolorową bawełnę, która pełni rolę podszewki i raduje moje oko gdy zaglądam do środka ;)
I koniec :))
Mnie się podoba :))
A Wam???
:)
Uściski ślę.... :)
Mariola
______________________________
Świetny pomysł! Zawsze mi żal, gdy wyrzucam kolejne spodnie pęknięte albo przetarte w kroku czy na kolanach i tyle dobrego materiału z nogawek się marnuje. Nie wiem czy widziałaś blog http://miaslandliv.blogspot.com/ tam dopiero są cuda z resztek dżinsowych spodni.
OdpowiedzUsuńMiro, nie widziałam, ale Ci dziękuję ślicznie, bo mam jeszcze jakieś 5 par dżnsów, w których już się nie chodzi... zatem jest z czego coś zrobić :)
OdpowiedzUsuńsuper fotel jest na tym blogu! :)))
dzięki wielkie :)))
buziaki :**
Mi też się podoba:)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ja ci tych zdolnosci zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńNo pewnie ze podoba sie, fajnie ze tez uszylas do srodka podszewke.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To tak jak robić coś z niczego, coś co wydawałby się że jest niepotrzebne nabiera nowego życia ;-)
OdpowiedzUsuńA torebaeczka bardzo fajna !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Podoba sie podoba i jestem jak najbardziej za przerobienie czy zrobienie czegos nowego ze starego, rzemyk pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać.. Ile u mnie jest rzeczy, których żal mi wyrzucić.. niektóre ciuchy lub torebki mają po kilkanaście lat.. może kiedyś uda mi się tchnąć w nie nowe życie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) podoba mi się zestawienie kolorów.
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że non stop mnie zaskakujesz ;). Normalnie wszechstronnie utalentowana :D. Kapciuchy są boskie- ja to lubię takie rzeczy :))).
OdpowiedzUsuńA z tą sakiewieczką to miałaś super pomysł- chyba poproszę mamę o coś podobnego :D.
Pozdrawiam serdecznie :*.
Fajne, fajne, zainspiruję się, bo właśnie kolejne spodnie poszły się... tego, piwa napić, czy coś ^^. A kolor mają naprawdę fajny, może jakaś saszetka z nich powstanie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak tutaj wpadłam przez przypadek i zostaję, bo pomysły masz fajne bardzo ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko