Od razu musiałam coś zrobić, bo bym nie wytrzymała... :)
I zrobiłam broszkę z motywem Kamei :)
Tak bardzo podobały mi się wisiory Joli_Zoli, że pod wpływem chcenia takiego jednego, nie zastanawiałam się długo nad tym jakiego motywu użyję :) Wiem, że to nic w porównaniu z tymi cudnymi wisiorami, ale dopóki nie kupię sobie tego wymarzonego, dumnie będę nosić swoją broszkę :)
Pierścionek należał do mojej mamy. Będąc w szkole średniej nie mogłam się mu oprzeć i od tego czasu jest mój :) częściej leży w szkatułce, bo nie ma towarzystwa, ale chyba się to zmieni :)))
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam nadzieje, że wiosna wszędzie się już mości :))
Miłego dnia Wam życzę :)
Mariola
______________________________
Sliczna :) ja rowniez czekam na swoja kamee, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna, cudna, elegancka, kobieca, delikatna, oryginalna, niecodzienna, stylowa... zaraz wymyśle więcej przymiotników, tylko złapię oddech :)))
OdpowiedzUsuńPrześliczna aż zabrakło mi słów.
OdpowiedzUsuńMoja ma ma ma broszkę z Kameą zawsze urzekał minie jej urok
Przesliczna broszka:)))tez bym z duma taka nosila:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Genialny pomysł i super wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niezwykle urocza i delikatne, po prostu cudna...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMariola, ta Camea jest piekna! Wyglada jak prawdziwa, dopiero po chwili dostrzeglam, ze to hatf. Super! Bardzo oryginalna i w moim guscie:-)
OdpowiedzUsuńbuziole
Basia
Fajne połączenie "zgrzebnego" lnu i barokowej piękności.
OdpowiedzUsuńKochane moje, dziękuję Wam pięknie za wszystkie Wasze słowa! :))) Bardzo jest mi miło :)))
OdpowiedzUsuńBasiu - to nie haft! :) to klasyczny decupage na tkaninie! :)
haftować niestety nie potrafię...
:)
Bestyjeczko - dziękuję Ci :) ja też jestem bardzo zadowolona z efektu :) nie spodziewałam się, że tak fajnie się to zgra :)
OdpowiedzUsuńświetna, elegancka, też bym z dumą nosiła :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i miłe komentarze, zapraszam, zapraszam:) u Ciebie też śliczniutko i ciekawie, podobają mi się te lniane wariacje:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna! Masz dar do wszystkich prac z tkaninami, podziwiam to i trochę zazdroszczę. Buziaki
OdpowiedzUsuńAle fajnie to wygląda ;). To połączenie delikatnego motywu z takim (dla mnie) niezbyt delikatnym materiałem daje naprawdę super efekt ;).
OdpowiedzUsuńRewelacja tylko pozazdrościć pomysłowości. Prezentuję się ekstra:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna! A len faktycznie ma coś w sobie!
OdpowiedzUsuńKamea jest śliczna :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWow, zjawiskowo piekna jest ta broszka ah...ale mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
to decu???myślalam,ze to wydruk,świetna broszka:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa broszka! A pierścionek taki z duszą... :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękna, bardzo miło u Ciebie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziekuję za odwiedzinki na blogu, to taki balsam dla duszy!Ciepło pozdrawiam i posyłam moc uścisków:)
Przepiekna :) Rewelacyjny pomysl i wykonanie.Szkoda ,ze nie pokazalas zapiecia bo ja zawsze ciekawa jestem "tylnych" wykonczen :)
OdpowiedzUsuńCudowna !
Poz.Dana
Także uwielbiam len, to taki poczciwy materiał do wszystkiego pasuje... A Twoja broszka rewelacyjna! Świetnie wyszła bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
O rajuśku jaka pięna! Noś ją baaardzo dumnie:)
OdpowiedzUsuńSliczna broszka inna i orginalna i pierscionek rowniez cudowny pozdrawiam milo
OdpowiedzUsuńcudowna, oczywiście zapisałam się na Candy z tą pięknością w roli głównej:)
OdpowiedzUsuńZ dumą ją noszę, Mariolko :) I budzi podziw mojej koleżanek :) Właśnie pod ostatnim Twoim wpisem napisałam komentarz w tej "sprawie" ;)))
OdpowiedzUsuń