Witajcie kochani :)
Dziś w maksymalnym skrócie, bo czas mnie całkowicie okrada z bezcennych minut i wręcz nie mam czasu na przysłowiowe podrapanie się po głowie...
Dzisiaj wpadłam z zapowiedzią tego, co już w najbliższym czasie pojawi się w całej okazałości :)
Tak, szyję po nocach, dokańczam za dnia i bardzo, bardzo jestem zadowolona z efektów!!
Enjoy :)
... na początek kolorowe ptactwo :))
... dłuuuugaaaaśnnneeee jamniki (wg wykroju Tildy, ale pewności nie mam)
... oraz, wspomniane w poprzednim poście, zające, czyli moje ukochane chudzielce :))
kocham je BARDZO!!! ♥♥♥
Obecnie mam w toku prace nad trzema gęsiami i innymi królikami, oraz królikami innymi ;)) Zatem, Stay Tuned :) bo w najbliższym czasie przedstawię Nowych w stadzie ;)
* * *
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Dodajecie skrzydeł i podnosicie na duchu, a to dla mnie bezcenne!
♥♥♥ dziękuję ♥♥♥
z pozdrowieniami
Mariola
______________________________
Istne słodziaki :)
OdpowiedzUsuńod razu zrobiło mi się lepiej..wiosenniej..jak sobie popatrzyłam na te twoje cudne prace:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze, wesolutkie "stadko"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ty pracusiu!!! Ale co się dziwić , skoro takie są efekty!!! No po prostu piękności same!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Cudne! Wszystko przecudne, a królisie oczarowały mnie najbardziej - świetnie wyglądają, energetycznie - przesłodkie i uśmiechnięte :) Buziaki Mariolu :*:)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się, jamniki są świetne!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kaczuchy, ale moja miłość od dziecka do jamników jest niezmienna i to je przytuliłabym najchętniej:)
OdpowiedzUsuń